Salę numer 6 można wspaniale zagospodarować. Pusta, dzięki świetnej akustyce, niezawodnie sprawuje funkcję placu apelowego. Kilka rzędów krzeseł czyni ją teatrem, a dorzucony do tego stolik – salą konferencyjną. Spokojnie można by urządzić na niej stołówkę lub salę bankietową. Jednak w ostatni piątek, tuż przed feriami, urządzono w niej… kino.
Zamiast cinemacity’owskich kanap nie mniej wygodne materace z sali gimnastycznej. Popcorn, cola oraz dowolnie skomponowane zakupy w znacznie tańszej od Heliosa Biedronce oraz… obowiązkowo wygodny dres. Oto najbardziej charakterystyczne elementy zorganizowanego w naszej szkole wieczoru filmowego. Na ten świetny pomysł wpadła nasza koleżanka z klasy II, Klaudia Bańka, której serdecznie dziękujemy za kreatywność Dzięki pomocy Pani Jowity, Pani Olgi oraz Pani Ilony a także ogromnej ilości chętnych osób, wieczór stał się nie tylko dobrą formą rozrywki kinowej, ale także zaowocował o pogłębienie wiedzy na bardzo poważne tematy społeczne, a nawet i polityczne. To z kolei stało się wspaniałą formą integracji. Można więc śmiało powiedzieć, że dzięki szerokiej gamie zainteresowań uczniów, w naszym LO nie ma miejsca na nudę! Wszyscy uczniowie byli bardzo zadowoleni z przyjemnie minionego czasu, co wprawiło ich w fantastyczny początek długo oczekiwanych ferii ;)) Liczymy na więcej! W imieniu uczniów chcieliśmy serdecznie podziękować WSZYSTKIM zaangażowanym w realizację wieczoru, a przede wszystkim Pani Dyrektor za zgodę! Ola Łabuś, Marcel Pyrzyk